Współpraca
Prowadzisz ciekawy biznes w Lublinie?
Napisz o tym.
Redakcja
ul. Bursztynowa 31,
20-576 Lublin
Kontakt
kontakt@naszlublin.pl
tel: 606 281 023
Karnawał to pora znakomitej rozrywki, feria kolorów, cekinów i latających podczas tańca falban. Mimo że formalna parada karnawałowa w Rio de Janeiro została znowu anulowana, szczęśliwie w naszym mieście ludzie nadal potrafią i potrzebują się dobrze bawić. Świadczy o tym rozmaita oferta bali karnawałowych, organizowanych przez hotele, bądź restauracje. Każdy znajdzie coś dla siebie spośród imprez o przeróżnej tematyce. Pozostaje do rozwikłania sprawa własnej stylizacji, a tu nie ulega wątpliwości: kobietom bezproblemowo to nie przychodzi.
Karnawałowe stroje
Nie mówiąc o odwiecznym „nie mam co na siebie włożyć” należy jeszcze przemyśleć sprawę szykownej fryzury i szałowego makijażu. Załóżmy, że damie udało się kupić nowiutką suknię, wszelako wiadomo to nabytek stale w komplecie z obawą o niepowtarzalność i unikatowość kreacji. Albo lepiej: pani pogodziła się z faktem, że założy tą samą suknię, co dwa lata temu. Zostaje nadal sprawa fryzury i makijażu, a tego zupełnie nie niepodobna lekceważyć. Bo to jakiś w istocie ślepy los sprawił, że co roku karnawał zbiega się z czasem studniówek i wesel. Umówić się do fryzjera w karnawale na piątek lub sobotę, to jak wygrać w totka. A o godzinach popołudniowych możesz zapomnieć, jeśli nie zapisałaś się już w październiku. A jeszcze rozważ, iż w mnogości wypadków, panie nie załatwią wszystkiego w czasie jednej wizyty. O, nie. Bo tu trzeba najpierw odnowić kolor, wyretuszować odrost, poprawić strzyżenie i przede wszystkim wypielęgnować włos, by w przyszłości mógł pięknie zabłysnąć i dać się ogólnie wystylizować. Dobrze, zatem przyjmujemy, że dama była przewidująca i pomyślnie udało się przygotować do ostatecznej wizyty u fryzjera na 4 godziny przed balem. Co teraz? A mamy tylko godzinę, bo kolejne klientki wyprosiły czesanie na ostatnią chwilę. Jak karnawał, to brokat, brokat i jeszcze więcej brokatu. Okazuje się, że w tegorocznych trendach karnawałowych rządzą swobodne, dziewczęce fryzury ozdobione delikatną chmurką błyskotek. Może to być oczywiście brokat, jednakże w specjalnej odmianie glamour są to delikatne perły lub cyrkonie tu i ówdzie wplecione w pukle. Taki trend rusałki naturalnie zwilżonej rosą. Kierunek naprawdę niesamowity i… odmładzający zarazem.
Z karnawałem ci do twarzy
Makijaż to zupełnie (chyba) odrębna historia. Bo tu tak faktycznie do wyboru są dwie całkowicie odrębne stylistyki do wyboru. W tej chwili wrócił do łask trend z lat 50-tych, w którym zaznaczamy bardzo mocno rzęsy i robimy kreskę a’la jaskółka, a wargi malujemy szminką w kolorze nasyconej czerwieni. A z drugiej strony w nawiązaniu do tej rusałkowej fryzury możemy skorzystać z inspiracji „skrzydła anioła”, która właśnie rozpoczyna twardo osadzać się w głównym decydującymtrendzie makijażowym na cały bieżący rok. Wydaje się, że najrozsądniej jest po prostu inspirować się w tym przypadku stylem kreacji. Bo jeśli suknia jest prosta w linii, oszczędna w formie, ale ma mnóstwo migocących gładkich aplikacji, to warto wybrać makijaż oldschoolowy. Jeśli zaś nasza garderoba jest subtelna, pełna koronek i falban - to make-up w stylu „na skrzydła anioła” będzie z większym stopniu podkreślał finezję i eteryczność naszego looku. W każdym razie, bez znaczenia który make-up dama wybierze, o skórę trzeba szczególnie zadbać zarówno przed, jak i po balu. W salonach urody można zrobić specjalną serię zabiegów upiększających, liftingujących i rozświetlających do każdego typu cery. Dla tych, co nie mają ani czasu, ani funduszy słuszną opcją są systematycznie użytkowane w domu pilingi i maseczki. Ogólnie akcja „przed wielkim wyjściem” to wiecznie miara tego, jak zadbana i pielęgnowana jest skóra w ogóle, przez cały dwanaście miesięcy. Nie ma co narażać się z jakimś nowym preparatem na dobę przed imprezą, bo może to zaserwować skutek w postaci rumienia, lub na domiar złego niesłychanie mocnego podrażnienia skóry. Najrozsądniej jest używać z tych kosmetyków, których funkcjonowanie mamy już sprawdzone.
Na zakończenie przygotowań do balu karnawałowego tylko pozostaje paniom wypełnić malutką cekinową torebkę: pomadką, lusterkiem, pudrem, różem, korektorem, gumą do żucia, proszkami od bólu głowy, zapasową parą rajstop, paczką chusteczek, tamponów, agrafką i … miniaturową flaczeczką perfum. Komfortowe buty na zmianę chyba już się nie pomieszczą, panie w związku z tym z uśmiechem wręczają partnerowi gustowną reklamówkę z zapasowym obuwiem na płaskim obcasie i można w tym momencie stylowo zamawiać taxi.