Sport

Wydarzenia sportowe Lublin

Mocny początek play-offów. AZS UMCS Lublin walczył do końca, ale przegrał z Gorzowem

Mocny początek play-offów. AZS UMCS Lublin walczył do końca, ale przegrał z Gorzowem

Uhonorowanie zawodniczek przed meczem

Przed rozpoczęciem spotkania kibice w lubelskiej hali mogli być dumni ze swoich koszykarek. Magdalena Szymkiewicz odebrała statuetkę dla najlepszej zawodniczki U23, a Laura Miškinienė znalazła się w najlepszej piątce fazy zasadniczej. To wyróżnienia potwierdzające jakość zespołu, który tego dnia przystępował do pierwszego meczu ćwierćfinałów OBLK.

Mocny start AZS UMCS i skuteczna odpowiedź Gorzowa

Lubelskie zawodniczki rozpoczęły z impetem, prezentując szybkie akcje i skuteczność zza łuku, co dało im prowadzenie 8-4. Rywalki z Gorzowa odpowiedziały tym samym, wyrównując wynik (11-11). Zespół gości poprawił grę w obronie i zaczął dominować skutecznością, co zmusiło trenera Karola Kowalewskiego do przerwy na żądanie przy wyniku 13-20. Pomimo prób zmiany rytmu gry, gorzowianki nie zwalniały tempa i zakończyły pierwszą kwartę na prowadzeniu 28-22.

Problemy w ataku i rosnąca przewaga rywalek

Druga kwarta rozpoczęła się od lepszej współpracy zawodniczek AZS UMCS, jednak błędy indywidualne szybko zniwelowały efekt. Kolejny czas wzięty przez trenera Kowalewskiego nie przyniósł natychmiastowej poprawy, a przewaga gości wzrosła do 24-36. Dopiero skuteczność Laury Miškinienė pozwoliła zbliżyć się do rywalek, ale to Gorzów kontrolował sytuację. Na przerwę lublinianki schodziły, przegrywając 32-42.

Trzecia kwarta pod dyktando gości

Po zmianie stron AZS UMCS próbował odrabiać straty, a ważne punkty zdobyła Magdalena Szymkiewicz (40-48). Gorzowianki wykazywały się jednak niezwykłą skutecznością – nawet w trudnych sytuacjach ich rzuty wpadały do kosza. Lublinianki miały problemy z rozegraniem pod obręczą przeciwniczek i traciły piłki. Trener Dariusz Maciejewski dobrze przygotował swój zespół, który konsekwentnie powiększał przewagę, kończąc trzecią kwartę wynikiem 68-46.

Walka do końca, ale to Gorzów cieszy się ze zwycięstwa

W ostatnich dziesięciu minutach meczu AZS UMCS pokazał charakter i nie poddał się, zmniejszając straty do 56-73. Dużą rolę odegrała Aleksandra Stanacev, która asystowała aż 10 razy. Laura Miškinienė również znalazła sposób na szczelną obronę i zakończyła spotkanie z double-double (16 pkt/10 zb.). Ostatecznie to jednak drużyna z Gorzowa potwierdziła swoją dominację, wygrywając 81-67.

Analiza pomeczowa i wypowiedzi trenerów

Po meczu zawodniczki i trenerzy zgodnie podkreślali, że kluczowe były straty oraz skuteczność rywalek.

Popełniłyśmy zbyt wiele strat i to nam najbardziej przeszkodziło. Nie chroniłyśmy piłki tak, jak powinnyśmy – mówiła Stella Johnson.

26 strat i błędne decyzje w ataku odebrały jego zespołowi szansę na lepszy wynik – zaznaczył Karol Kowalewski.

Kolejne starcie przed lubelskimi koszykarkami

Przed AZS UMCS Lublin kolejne spotkanie w play-offach, w którym będą musiały poprawić organizację gry i zminimalizować straty. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw, więc drużyna Karola Kowalewskiego wciąż ma szansę na odwrócenie losów tej serii.

źródło: AZS UMCS, oprac. red.